OK, więc trochę fizyki i matematyki. Powinieneś Kolego poczytać co nieco o teorii błędów. To taka matematyczna przypowiastka, która mówi, że jeśli istnieje możliwość popełnienia błędu w jednym zdarzeniu, to błędy w zdarzeniach powiązanych będą się przemnażać wzajemnie. Co to znaczy po ludzku?skubi pisze:na jakiej podstawie twierdzicie że trąbki niektórych firm "mogą nie stroić" ?
Trąbka ma określoną długość rury ,ma wszystkie elementy potrzebne do zestrojenia
Ano tak:
Trąbka ma (przeważnie) 3 wentyle. A więc ilość przypadków ich naciśnięcia stanowi 8 szt. Jeśli masz regulację na pierwszym i trzecim krągliku, ilość kombinacji naciśnięć wentyli z udziałem wentyli 1 i 3 wynosi aż 6.
I teraz wracamy do teorii błędów. Jeśli istnieje niedokładność wykonania instrumentu, to dla każdej możliwej kombinacji naciśnięcia wentyli, błąd na którymkolwiek krągliku oddziaływuje istotnie na następny krąglik. Reasumując - grając na takim instrumencie, przy każdym dźwięku powinieneś "stroić" instrument oboma krąglikami. Teoretycznie możliwe. Ale tylko teoretycznie.
Natomiast instrumenty wysokiej jakości ograniczają konieczność ich dostrajania do kilku dźwięków w całym zakresie. Czasami tylko 2-ch lub 3-ch.
Normalnie grająca osoba na trąbce nie dostraja przecież każdego dźwięku, a więc duża część wydawanych tonów po prostu jest fałszywa. I wtedy mówi się że "instrument nie stroi".
Co ma wpływ na wysokość dźwięku? Nie tylko długość rury, lecz również rodzaj i grubość materiału (blachy), materiał z którego jest wykonana, sposób wykonania lutowań itd.
Wiesz to jest tak, że jakbyś chciał oddać dwie trąbki na złom - tę bardzo dobrą i tę nie najlepszą, za obie dostaniesz mniej więcej tyle samo. Natomiast wartość tej blachy jako grający instrument jest znacząco różna i zależna właśnie od jakości i techniki wykonania. Idą za tym długie lata doświadczeń producentów, opracowane technologie, ucho mistrza, przebieg procesu technologicznego itd. Za to właśnie płaci się kupując dobry instrument.