Kobiety, a trąbka ;-)
-
- Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 6 sty 2007, 17:28
- Instrument/y: Amati
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Bydgoszcz
hmm, jak dla mnie trębacze są bardzo pociągający, trąbka ma taki miły i przyjemny dźwięk, gdy zagrasz dziewczynie balladę, lub gdy przyjdzie gdzieś na występ i zagrasz solo <ja bym szalała> chyba że taka nie zna się na muzyce i nie potrafi docenić tego piękna, no to cóż trezba przecierpieć lub szukać dalej. Chociaż można próbować zarywać na tekst "gram na trąbce i jestem najgłośniejszy na sali, chcesz bym ci zagrał osobiście?" hmm ciekawe ile na taki tekst poleci. Pozdrawiam i życzę powodzenia
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 mar 2007, 20:39
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ja za młodzieńczych lat brałem maluszka (126p) ,trąbkę i grałem u moich lubych(było ich kilka)najczęściej o 22:00 "CISZĘ"lub przed wyjściem do pracy o 5:30 POBUDKI. Muszę wam powiedzieć jak w jednym tak w drugim przypadku wszystkim dziewczynom się bardzo podobało gorzej było z rodzicami ale ogólnie mówiąc dziewczyny mają słabość do muzyków! .
Pozdrawiam dziewczęta!!!
Pozdrawiam dziewczęta!!!
TYLKO MUZA!!!
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 27 mar 2007, 20:39
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
tomko ok! opisuje :Nadchodziły wakacje dużo wolnego czasu jeden z kolegów zaproponował żeby koleżankom zrobić zadymę ,więc wyszła propozycja żebym wziął trąbkę i dali trochę czadu Ja na to oczywiście przystałem ,więc wyruszyliśmy szlakiem domów i blokowisk koleżanek.Przed każdym miejscem docelowym musiałem zobaczyć na zdjęciu jak koleżanka wygląda, ,jak zobaczyłem jedno cudo to od razu przyszło mi do głowy że zagram "CISZĘ" (to była chyba moja MUZA)wiec po krótkim koncerciku odjechaliśmy.Jakiś tydzień później dowiedziałem się że wypytuje się o mnie koleżanka.(dla mnie osoba nieznajoma)i poprosiła o nr.tel.,zadzwoniła i o dziwo poprosiła abym się tam zjawił jeszcze raz i coś zagrał,zgodziłem się.wielkie zdumienie mnie ogarnęło i trema jak u niej na balkonie stało około 8 koleżanek! ale zagrałam,wszystkie rozmarzone no i oczywiście oklaski też były.TO TAK W SKRÓCIE .mogę stwierdzić że między blokami zarówno cisza jak poranne pobudki nieźle się niosły a i kobiet na balkonach było dużo
TYLKO MUZA!!!
-
- Pomocnik
- Posty: 295
- Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
- Instrument/y:
- Ustnik/i: Schilke 24
- Lokalizacja: Warszawa
Zgadzam się z poglądem, że gra na instrumencie, a zwłaszcza na trąbce to świetny sposób na podrywanie kobiet. Fortepian też, jest dobry tyle, że fortepianu nie można nosić ze sobą Gitara jest zbyt oklepana.
Jak kobieta słyszy serenadę graną pod jej oknem, albo balladę jazzową to bardzo często jest tym zdarzeniem pozytywnie zaskoczona Nie ma to jak element zaskoczenia.
Ale jeśli grasz codziennie kobiecie, z którą mieszkasz (a zwłaszcza gamy, pasaże, etiudy na tzw. chromatykę) to wiele pań może tego nie wytrzymać
Jak kobieta słyszy serenadę graną pod jej oknem, albo balladę jazzową to bardzo często jest tym zdarzeniem pozytywnie zaskoczona Nie ma to jak element zaskoczenia.
Ale jeśli grasz codziennie kobiecie, z którą mieszkasz (a zwłaszcza gamy, pasaże, etiudy na tzw. chromatykę) to wiele pań może tego nie wytrzymać
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- CzEkOlAdKa
- Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 19 lis 2007, 20:17
- Instrument/y: schagerl1000s
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Rzeszów